Kobietą, która „stoi po stronie” Jezusa w czasie Jego procesu jest żona Piłata, nazywana w Apokryfach Prokulą. Wspomina o niej jedynie Mateusz. Prokula w czasie snu wiele cierpi z powodu Jezusa i dlatego decyduje się na interwencję, mieszając się w sprawy wagi politycznej, państwowej. W czasie przesłuchania posyła do męża informację: Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu (Mt 27, 19).

Prokula wpisuje się w tradycję biblijną osób obdarzonych proroczymi snami. Najbardziej znanymi są: Józef Egipski i Józef, Oblubieniec Maryi. Sny Józefa Egipskiego przysporzyły mu wiele cierpień, ale umiejętność ich interpretacji stała się później przyczyną jego wyniesienia (podobnie jak Daniela). Sny św. Józefa ocaliły jego małżeństwo (Mt 1, 19nn), a następnie Jezusa przed Herodem (Mt 2, 13nn) i były znakami, poprzez które Józef mógł odczytywać wolę Boga (Mt 2, 19nn). Sny żony Piłata mogły mieć podobne znaczenie; gdyby Piłat posłuchał żony, ocaliłby życie Jezusa. Sny w życiu człowieka mogą mieć pozytywne znaczenie; „wydobywają wówczas na zewnątrz” wszystko, co w nas stłumione, lęki, niepokoje ale również marzenia, pragnienia; w ten sposób odzierają z noszonych masek i granych w ciągu dnia ról. Sny mogą być również darem; gdy „śpi rozsądek”,  może przemówić Bóg. Z drugiej strony mogą mieć negatywny wpływ, jeżeli poddajemy się im bezkrytycznie. Mądrość ludowa głosi: Sen – mara, Bóg – wiara.

W swoim śnie Prokula widzi Jezusa jako „sprawiedliwego”. W ten sposób potwierdza przeczucia męża. Z zapisków ewangelistów wyłania się postać Piłata, który jest przychylnie nastawiony do Jezusa. Piłat jest urzędnikiem, biurokratą. Posiada władzę, stanowisko, na którym mu zależy. Jego „ambicją” jest zadowolić wszystkich. Jest jednak „wzięty w dwa ognie”. Z góry przychodzą rozkazy, monity, z dołu docierają niepokoje, odgłosy niezadowolenia. Piłat musi podejmować przykry, codzienny wysiłek utrzymania równowagi między tymi dwoma siłami. Musi ciągle manewrować, by nie popsuć sobie kariery i nie narazić się nikomu. Chce zachować spokojne sumienie i równocześnie podobać się Cezarowi i ludziom. Pomimo swych braków posiada dużą kulturę, poczucie godności i podstawową uczciwość. Stara się być bezstronnym i okazującym szacunek sędzią. Znajduje więc drogę, która nie kłóci się z jego sumieniem i (jak sądzi) pozwoli ocalić Jezusa.  Stosuje półśrodki. Każe niewinnego Jezusa ubiczować, potem podda Go pod sąd Heroda, a w końcu tłumu. Gdy wszystkie kompromisy okażą się zawodne, skaże Go na śmierć (J 18, 28nn).

Wydaje się, że żona miała duży wpływ na Piłata; on zaś starał się spełnić jej prośbę. Prokula być może sympatyzowała z nauką Jezusa. Późniejsza tradycja widzi ją w gronie chrześcijan. Kto jest odpowiedzialny za śmierć Jezusa? Żona Piłata czuje, że wydarzenia przerosły jej biednego męża. Nawet jeśli kapłani byli inicjatorami całego procesu, nie ma powodu, by całą odpowiedzialność zrzucać na lud żydowski, który był przez nich wykorzystywany i manipulowany. Tym bardziej nie ma powodu oskarżać o to Żydów kolejnych stuleci. Nie ma nic bardziej wspólnego ludom na przestrzeni wieków, jak zaślepienie, głupota i okrucieństwo (J. du Mesnil).

Pytania do refleksji:

  • Co sądzę o snach?
  • Jakie obrazy dominują w moich snach? Czego mogę z nich dowiedzieć się o sobie?
  • Jak oceniam Piłata?
  • Jakie osoby staram się szczególnie „zadowolić”? Dlaczego?
  • Jakie są moje ambicje?
  • Jakie kompromisy stosuję w życiu?
  • Czy bardziej cenię ludzi czy struktury i rzeczy?
  • Jaki jest mój wpływ na innych (zwłaszcza na najbliższych)?
  • Czy nie oskarżam innych o śmierć Jezusa?
  • Jakie namiętności kierują moim życiem?

fot. Pixabay